Jak spojrzałam po raz pierwszy za zdjęcie opakowania tej gry to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Karmienie świniaka?! Co to za gra?! Tym samym po raz kolejny matka musi przyznać się do błędu i pokłonić, bo dziecko moje na punkcie tej świnki po prostu zwariowało. Jak tylko Oli ją widzi to nie ma innej opcji jak tylko mu ją dać do zabawy. Tak, tak, gra jest dla starszych dzieci, jednak Oli karmi świnkę wręcz wzorowo. Zobaczcie sami!
Zawartość pudełka:
Nie jest to planszówka czy karcianka, więc i opakowanie jest trochę inne, mianowicie gra znajduje się w zwykłym kartonowym pudełku, o dość dużym gabarycie co trochę utrudnia jego przechowywanie. Jednak gabaryt prosiaczka nie pozwala na zmniejszenie opakowania. W środku pudełka znajduje się broszurowa instrukcja, 16 plastikowych hamburgerów w czterech kolorach: żółte, zielone, fioletowe i czerwone oraz kostka do gry.
Istota gry:
Karm prosiaczka, naciskając jego głowę zgodnie z cyfrą znajdującą się na dole hamburgera. Kolor hamburgera losujesz poprzez rzut kostką. Ten kto naciskając doprowadzi do napełnienia brzuszka prosiaczka i pęknięcia jego fartuszka wygrywa!
Wrażenia:
Gra która początkowo może i w Was wywoływać mieszane uczucia, tak jak i u mnie. Jednak jest to gra dla dzieci i im ma się podobać, a nie nam rodzicom. A dzieciom nie tyle co się podoba, co są one nią wręcz zachwycone! Czy ta gra czegoś uczy? Tak, liczenia, celności i precyzji. Jednak nie nauka jest tu najważniejsza a dobra zabawa. Śmiechom, chichom i parskaniu nie będzie końca. Wcale się temu nie dziwię, bo jakże się smucić karmiąc prosiaczka, któremu rośnie brzuszek prowadząc w kulminacyjnym momencie do pęknięcia paska i rozpięcia jego ubranka. Świetna zabawa dla dzieci, która o dziwo wcale im się nie nudzi!
Wydawnictwo: Goliath
Rok wydania: 2014
Liczba graczy: od 2 do 6 osób
Sugerowany przedział wiekowy: od 4 lat
Cena w Matrasa: 108,75 zł
Cena w aros.pl: 104,99 zł
Moja ocena: 6/10
Grę testowaliśmy dzięki uprzejmości księgarni Matras.