Ja, Kobieta / Jak być glam.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że książek takich jak te jest wiele. Nie od dziś przecież z każdej strony media bombardują nas idealnymi, szczupłymi sylwetkami wpędzając nas, zwyczajne kobiety, w coraz większe kompleksy. Poradniki o zdrowych dietach, zakazach, nakazach, wskazówkach odnośnie jedzenia, ubrania czy aktywności, wręcz wysypują się z półek w księgarniach. Krzyczą wręcz: Weź się w garść!, Ogarnij się i przestań narzekać na swoje grube cztery litery! Dziś dwa poradniki skrajnie odmienne, które zapewne wywołają wśród Was skrajne odczucia.

Ja, Kobieta

Jak pokochać i zrozumieć swoje ciało

Cameron Diaz oraz Sandra Bark

Ta książka to dialog, który autorka książki Cameron Diaz prowadzi ze mną, z Tobą, z każdą kobietą, która zechce sięgnąć po tę lekturę. Taka forma powoduje, że czujemy się jak podczas rozmowy z innym żywym człowiekiem, jesteśmy bardziej skłonne uwierzyć w to, co czytamy i nie chcemy przerywać lektury czekając na to, co będzie dalej.

Napisałam, że autorką tej książki jest Cameron Diaz i pewnie w jakimś stopniu tak jest. Nie uważam jednak aby cała wiedza, która można zdobyć dzięki tej lekturze, mogła należeć do niej. Raczej firmuje ona swoim nazwiskiem tę książkę. I dobrze! A kto komu broni?! Jeśli to ma pomóc kobietom lepiej zrozumieć działanie swojego ciała, to jestem jak najbardziej na tak.

Co znajduje się we wnętrzu książki Ja, kobieta? Masa wiedzy, dosłownie zatrzęsienie. Odżywianie, kondycja i umysł to trzy części tej książki, które są swoistymi etapami i elementami trudnej drogi do poznania siebie i swojego ciała. Tekst jest przejrzysty, nie brakuje tu ciekawostek wyszczególnionych na marginesach, tabelek, wyliczeń itp. Taki format jest bardzo przyjazny dla czytelnika i zdecydowanie w tego typu teoretycznych książkach sprawdza się najlepiej.

Czy był szał? No nie wiem. Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Niby wiedza jest fajnie podana, ale czy naprawdę potrzebuję aż tak szczegółowo wszystko wiedzieć? Pewnie gdybym, podchodząc to tej książki, znała już większość podstawowych mechanizmów w niej opisywanych, to inaczej bym ją oceniła. A tak, jak dla mnie autorki przedobrzyły. Za dużo jest tu tej wiedzy, aż mózg paruje. Może kiedyś wrócę do niej jeszcze raz i moje wrażenia będą lepsze. Kto wie. Obecnie się nią po prostu zmęczyłam.

Wydawnictwo: IUVI
Rok wydania: 2014

Stron: 280
Okładka: twarda

Cena rynkowa: 49,90 zł

Lekki, przyjemny poradnik, który można czytać wyrywkowo. Co prawda raczej na raz, ale mimo wszystko warto do niej zajrzeć. Autorką tej książki jest Fleur De Force autorka bloga o takiej właśnie nazwie. Powiem szczerze, że o blogu nigdy wcześniej nie słyszałam. Blogosfera jest obecnie zbyt wielka, aby ktokolwiek był w stanie ją w pełni ogarnąć.

Wracając do książki, podzielona jest ona na następujące rozdziały:

Mam wrażenie, że ten poradnik jest bardziej dla nastolatek niż dla kobiet, ale w sumie to dobry target. Ja jestem zielona w kwestii makijażu, więc tę część czytało mi się całkiem dobrze i co nieco się nauczyłam. Jednak takie rozdziały jak życie, miłość, sny i wszystko, co pomiędzy lub YouTube i blogowanie były dla mnie po prostu śmieszne.

Moda i włosy to fajny wstęp dla tych, którzy chcieliby zmienić coś w swoim wyglądzie na lepsze, ale kompletnie nie mają na to pomysłu. Tu też znalazłam coś dla siebie – szybkie i efektowne upięcia długich włosów.

Cała książka zrobiła na mnie ogólnie dobre wrażenie. Wnętrza Wam nie pokazuję, bo mam jedynie egzemplarz próbny czarnobiały i ilustracje szalu nie robią. Doszłam do wniosku, że pokazując ją Wam w takiej formie, zrobię więcej krzywdy tej publikacji niż dobrego. Myślę, że zrozumiecie moje podejście w tej kwestii i nie przeszkodzi Wam to w tym, żeby jednak chwycić ją w dłoń i zajrzeć do środka. Polecam jako świetny prezent dla nastolatek i dziewczyn lekko po dwudziestce.

Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2016

Stron: 224
Okładka: broszurowa ze skrzydłami

Cena rynkowa: 34,90 zł