Moje ekstremalne problemy ze skórą (szczególnie na twarzy) to pewnie dla Was nic nowego. Ciągle szukam kosmetyków, które będą dla mnie wręcz idealne. Nie wywołają zaczerwienienia skóry, wysypki, pieczenia czy swędzenia. Takie kosmetyki, których używanie będzie dla mnie czystą przyjemnością. Jak do tej pory jedynie dwa kosmetyki (krem do twarzy i tonik z serii Organic Therapy) Teraz pojawił się trzeci kosmetyk pretendujący do jednego z nielicznych, jakie toleruje moja wrażliwa i podatna na podrażnienia skóra.
Tag: