Wspominałam Wam o tej książce już niejednokrotnie w komentarzach pod recenzjami innych książek, które możecie znaleźć klikając w zakładkę Biblioteczka. Jest to jedna z tych pozycji, które swojego czasu były masowo wychwalane na blogach. Dziwiłam się co takiego cudownego może być w książeczce z tak prostą grafika na okładce. A jednak, jest w niej coś niesamowitego, skoro Oli od razu złapał ją w swoje rączki i podczas pierwszego czytania śmiał się i chichotał bez końca. Zresztą dzieje się tak nadal.
Tag: