Ełk to miast bardzo szybko rozwijające się na przestrzeni kilku ostatnich lat. Coraz więcej osób się tam osiedla. Równie dużo ma rodzą więcej powodów by odwiedzać to miasto. Między innymi ze względu na galerię Brama Mazur. Z zewnątrz architektonicznie nie jest to perełka. Do tego rdzewiejące płyty metalowe nie wyglądają jak nowe. Za to otoczenie na 6!
Przygalerii jest Multikino. Nie byliśmy tam. Oli jest zbyt mały a sami nie mamy zbytnio jak się wyrwać. Poza tym nic się nie stanie jeśli zaczekamy na kino a dobry film można tez obejrzeć w domu. Między kinem a galerią jest bardzo przyjazny dla ludzi w każdym wieku skwer. Szerokie ławy, ławeczki. Bardzo dużo miejsca do biegania i zabawy. A co najważniejsze, przynajmniej dla Olusia na tym etapie, sekwencyjna duża fontanna. Oli patrzyła na nią wzdychając z zachwytu i machając nóżkami i rączkami dobre pół godziny.
Co do poruszania się po galerii to nie ma z tym większych problemów. Winda główna jest dość schowana i trzeba jej poszukać, ale kto szuka ten znajdzie. Kiedy my byliśmy na zakupach to niestety winda nie była czynna. Kilka osób z obsługi sklepów poinformowało mnie że ta winda jest dość awaryjna (w tym tygodniu zepsuła się już dwa razy). Wjechaliśmy na piętro po ruchomych schodach, informując o tym ochroniarza żeby nie zaczął nas gonić ani na nas krzyczeć. Już sobie wyobrażam biegnącego na ratunek i z pomocą ochroniarza. Dostałby zadyszki po kilku metrach. Swoją drogą dziwię się, że takie osoby są zatrudniane jako ochroniarze. Jak się później okazało ten pan miał małe nieprzyjemności z tego powodu, więc odnalazł nas w jednym ze sklepów i poinformował, że jest jeszcze winda w H&M z której można korzystać.
Pokój dla matki i dziecka jest zdecydowanie najbardziej przytulnym i najlepiej dostosowanym do tego celu pomieszczeniem jakie spotkałam w różnych galeriach. A oto jak wygląda ten pokoik.