Cały czas zastanawiam się w jaki sposób bawić się z Olusiem. Czy aktywności, które jemu proponuję są dla niego odpowiednie i wystarczające?
Oli jest na takim etapie, że odrzuca zabawki dla maluszków a np na układanki czy klocki jest jeszcze za mały. Poszukując pomysłów w sieci trafiłam na tak zwany busy board. Myślę, że Olusiowi spodobałaby się taka tablica. Teraz tylko muszę zrobić listę potrzebnych elementów, skompletować je i do dzieła, a już niedługo tablica manipulacyjna diy będzie gotowa!
Tablice manipulacyjne
Tablica manipulacyjna to genialna wręcz zabawka dla małych dzieci. Co ważne, bez problemu przygotuje ją każdy dorosły. Wystarczy kupić niezbędne materiały lub poszukać ich w domu i zabrać się do działania. Pomysłów na aktywności, które mogą się znaleźć na tego typu tabliach manipulacyjnych jest cała masa. Dziś pokażę Wam kilka z nich, ale nie oznacza to, że musicie się do nich ograniczać. Puśćcie wodzę fantazji i dajcie dwoim dzieciom masę radości!
Tablice manipulacyjne (busy board) to nie tylko okazja do zabawy i chwila wytchnienia dla mamy. Jest to zabawka, której walory edukacyne możnaby wymieniać w nieskończoność, m.in. wpływa na szeroko rozumiany rozwój motoryczny i sensoryczny małego dziecka, rozwija umiejętność logicznego myślenia, wspiera naukę koordynacji oko – ręka, zachęca do obserwacji i badania otoczenia oraz wchodzenia w interakcje z przedmiotami i pobudza chęć obserwacji skutków danego działania.
Nauka poprzez zabawę
Nic tak świetnie nie wypełnia planu dnia maluszka jak zabawa. Jeśli można ją połączyć ze wspieraniem rozwoju dziecka, to dlaczego tego nie zrobić? Przecież taka nauka przy okazji jest najlepsza nie tylko dla dorosłych ale i dzieci, bez względu na wiek. Dzięki temu zdobywanie wszelkich nowych umiejętności kojarzyć się będzie dziecku z przyjemnością, zabawą i ogólną radością. Nauka to nie przykry obowiązek, wystarczy tylko w odpowiedni sposób starać się ją wprowadzać do życia dziecka i cieszyć się tym jak chętnie i szybko rozwija się pod naszą opieką.
źródło zdjęć: Pinterest
Podzielicie się ze mną Waszym doświadczeniem? Czym bawiły się Wasze dzieci w okolicy 1,5 roku?