Zapewne większość z Was pamięta ze swojego dzieciństwa Elementarz. Nauka z nim była prawdziwą przyjemnością i dobrą zabawą. Niewątpliwie będzie tak również w przypadku najnowszej wersji Elementarza autorstwa Beaty Ostrowickiej. Zachwycające ilustracje i wiedza merytoryczna autorki na najwyższym poziomie zaowocują pierwszymi samodzielnie przeczytanymi wyrazami a z czasem nawet zdaniami.
Autorką książki jest Beata Ostrowicka absolwentka Wydziału Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Utwory Beaty Ostrowickiej zwracają uwagę żywą akcją, ciekawą intrygą i humorem. Zawierają elementy powieści historycznej, baśni i powieści fantastycznej, wzbogacone są także o wątek sensacyjny i przygodowy. Pisze zarówno dla starszej młodzieży, jak i dzieci młodszych. Bez względu na wiek swoich odbiorców porusza problem tolerancji i umiejętności odnalezienia się w grupie, akcentuje znaczenie prawdziwej przyjaźni. Mieszka w Krakowie z mężem i dwoma synami. / Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Nauka czytania jest bardzo ważna w rozwoju. To dzięki niej dziecko ćwiczy koncentrację, skupienie uwagi, konstruktywne myślenie, zwiększa zasób słownictwa i poznaje świat. Zwykle dzieci wcześnie zaczynają się interesować światem liter, nie należy im tego zabraniać, a w miarę szybko rozpocząć „zabawę w czytanie”. (…) Pamiętajmy, że czytanie powinno kojarzyć się z przyjemnością i pasją, a nie przykrym obowiązkiem. Nigdy nie zmuszajmy do czytania.
Wizualnie estetyka książki jest dość zbliżona do „starego” elementarza. Poza tym znajdziemy w niej też to, co ja bardzo lubiłam jako dziecko, a mianowicie rysunki zastępujące słowo w tekście. Zawsze lubiłam łamigłówki i rebusy, nic więc dziwnego, że te czytanki wyjątkowo przypadły mi do gustu. Żałuję, że nie mam mojego elementarza z dzieciństwa. Z pewnością to wydanie pozostanie z nami na lata i posłuży kilku pokoleniom.
W przedszkolu, do którego już niedługo zacznie chodzić Oli stosowana jest metoda globalnego czytania, głównie metodą pani Majchrzak. Dlatego z pewnością będziemy korzystać z tej pozycji i to już całkiem niedługo. W naszym przedszkolu, jedynym w mieście, dzieci zaczynają się uczyć globalnego czytania już jako trzylatki. Pracując tam miałam okazję zaobserwować jak świetnie sprawdza się ta metoda i jak chętnie dzieci uczą się za jej pomocą.
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Autor: Beata Ostrowicka
Ilustracje: Kasia Kołodziej
Rok wydania: 2015
Autor: Beata Ostrowicka
Ilustracje: Kasia Kołodziej
Rok wydania: 2015
Stron: 160
Format: 22 x 20 cm
Format: 22 x 20 cm
Oprawa: twarda
Sugerowany przedział wiekowy: od 0 do 10 lat
Cena na okładce: 36,90 zł
Sugerowany przedział wiekowy: od 0 do 10 lat
Cena na okładce: 36,90 zł
Cena w aros.pl: 23,99 zł
Co o książce pisze wydawnictwo?
„Poczytam ci, mamo. Elementarz” to wspaniała pomoc dla dzieci rozpoczynających naukę czytania. Książka, stworzona zgodnie z zaleceniami metodyków, składa się z trzech etapów:
Pierwszy etap zawiera ilustracyjne przedstawienie bohaterów i ich świata. Najmłodszy czytelnik opowiada, co widzi, a dzięki wsparciu rodzica może uczyć się czytać pierwsze słowa, czyli podpisy znajdujące się na ilustracjach. Pierwszy etap wprowadza czytanie globalne, które można stosować już u najmłodszych dzieci.
Drugi etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Jak się pisze, tak się czyta”, czyli używamy tylko podstawowych liter alfabetu, są one wprowadzane stopniowo od najprostszych do tych trudniejszych jak ą, ę czy ź, ś. W dymkach umieszczone zostały dodatkowo podpowiedzi, jak wybrane wyrazy sylabizować i literować.
Trzeci etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Tak się pisze, a tak się czyta”. Pojawiają się wszystkie litery alfabetu, dwuznaki, a także upodobnienia i udźwięcznienia, które sprawiają liczne trudności początkującemu czytelnikowi, ponieważ wyrazy je zawierające inaczej się pisze, a inaczej czyta.
„Poczytam ci, mamo. Elementarz” opowiada o Antku i Lence, którzy mieszkają w bliźniaku, o ich rodzinach i kolegach z podwórka, o tym, co lubią, a czego nie oraz wielu innych ciekawych dla wszystkich dzieci sprawach.
Konstrukcja książki z podziałem na etapy zachęca do przechodzenia na kolejne poziomy, dzięki czemu, mamy nadzieję, nauka czytania będzie po prostu dobrą zabawą. Czcionka pierwszych tekstów jest bardzo duża i czytelna, w kolejnych tekstach stopniowo się zmniejsza. Na pierwszych stronach dominują ilustracje, teksty do przeczytania są bardzo krótkie, stopniowo teksty wydłużają się i zajmują więcej miejsca w stosunku do ilustracji, dzięki czemu dziecko, kończąc książkę, samo widzi, jaką drogę przeszło i ile już potrafi.
Pierwszy etap zawiera ilustracyjne przedstawienie bohaterów i ich świata. Najmłodszy czytelnik opowiada, co widzi, a dzięki wsparciu rodzica może uczyć się czytać pierwsze słowa, czyli podpisy znajdujące się na ilustracjach. Pierwszy etap wprowadza czytanie globalne, które można stosować już u najmłodszych dzieci.
Drugi etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Jak się pisze, tak się czyta”, czyli używamy tylko podstawowych liter alfabetu, są one wprowadzane stopniowo od najprostszych do tych trudniejszych jak ą, ę czy ź, ś. W dymkach umieszczone zostały dodatkowo podpowiedzi, jak wybrane wyrazy sylabizować i literować.
Trzeci etap zawiera teksty tworzone zgodnie z zasadą „Tak się pisze, a tak się czyta”. Pojawiają się wszystkie litery alfabetu, dwuznaki, a także upodobnienia i udźwięcznienia, które sprawiają liczne trudności początkującemu czytelnikowi, ponieważ wyrazy je zawierające inaczej się pisze, a inaczej czyta.
„Poczytam ci, mamo. Elementarz” opowiada o Antku i Lence, którzy mieszkają w bliźniaku, o ich rodzinach i kolegach z podwórka, o tym, co lubią, a czego nie oraz wielu innych ciekawych dla wszystkich dzieci sprawach.
Konstrukcja książki z podziałem na etapy zachęca do przechodzenia na kolejne poziomy, dzięki czemu, mamy nadzieję, nauka czytania będzie po prostu dobrą zabawą. Czcionka pierwszych tekstów jest bardzo duża i czytelna, w kolejnych tekstach stopniowo się zmniejsza. Na pierwszych stronach dominują ilustracje, teksty do przeczytania są bardzo krótkie, stopniowo teksty wydłużają się i zajmują więcej miejsca w stosunku do ilustracji, dzięki czemu dziecko, kończąc książkę, samo widzi, jaką drogę przeszło i ile już potrafi.