Wiem, że impreza ta odbyła się ponad miesiąc temu. Tak, złapałam spore opóźnienie w projekcie 53. Jednak postaram się je nadrobić, bo już nie mogę się doczekać zestawienia całości na koniec roku.
Decyzja o wycieczce do Giżycka była spontaniczna. Szybko się spakowaliśmy i w ciągu nieco ponad godziny byłam z Olusiem na miejscu. O dziwo udało nam się zaparkować bardzo blisko portu. Ruszyliśmy pełni entuzjazmu jednak już na miejscu okazało się, że nie samoloty będą naszą największą atrakcją a plac zabaw i duża zjeżdżalnia. Może to i lepiej, bo pokaz nie był zbyt interesujący. Niestety samoloty latały bardzo daleko i ciężko było się im dobrze przyjrzeć gołym okiem. Była to konsekwencja udostępnienia bardzo szerokiego pasa jeziora dla widzów na żaglówkach i motorówkach, przez co automatycznie maszyny latające musiały wykonywać akrobacje dalej od lądu.
Mimo wszystko bardzo lubię tą imprezę. Byłam na niej już trzy razy. Zdecydowanie nie są to pokazy dla tak małych dzieci jak Oluś ale już 5-6 latek, mógłby się nimi zainteresować.
Co nowego na budowie?
Wiem, wiem, że to dopiero etap stanu „0” i doprowadzania przyłączy ale ja już zaczynam myśleć o wyposażeniu kuchni i łazienki. Też uważacie, że to dwa podstawowe pomieszczenia w domu? Akcesoria niezbędne do wyposażenia tych dwóch pomieszczeń można znaleźć między innymi na stronie https://www.bellodecor.com.pl/