Coraz szybciej zbliżamy się do urodzin Olusia. Rośnie w oczach. Do tego został już przedszkolakiem i coraz lepiej odnajduje się w nowej rzeczywistości. Obecnie doskonali umiejętności samodzielnego jedzenia, co dobrze widać na portretach, które tu zamieściłam w ramach projektu 53.
Łyżką i widelcem Oli radzi już sobie wyśmienicie. Noża jak na razie mu nie dajemy. Nie mamy dziecięcego zestawu sztućców dla niego, a tym dla dorosłych najprawdopodobniej by się skaleczył. Ostatnim hitem i nowo nabytą umiejętnością jest chwytanie oburącz talerza z zupą i picie prosto z niego samego wywaru. Poza tym Oluś zaczyna powoli wybierać co zje na dany posiłek. Przedstawiam mu dwie propozycje, na przykład dwa rodzaje płatków do mleka, a on wybiera jeden bądź domaga się połączenia obu rodzajów.
Dopiero teraz w pełni rozumiem co to znaczy porozumiewać się bez słów. Tak, Oli ma 21 miesięcy i nadal nie mówi. Owszem wymawia pojedyncze słowa, o których Wam kiedyś wspominałam, ale postępów nie widać. Nie chce naśladować, powtarzać czy po prostu mówić. Czekamy spokojnie aż skończy dwa i pół roku. Ma jeszcze czas na to żeby się rozgadać.
Ostatnio łapię się na tym, że już nie czekam z utęsknieniem aż zdobędzie nowe umiejętności. Po prostu cieszę się tym, że jest i tym co teraz umie. Najchętniej zatrzymałabym czas albo chociaż go spowolniła. Na szczęście zdjęcia i filmy pozwalają zatrzymać choć kilka chwil z naszego życia na zawsze.
Na budowie wszystko powoli posuwa się na przód. Ja już marzę o przeprowadzce i zaczynam przeglądać różnorodne aranżacje łazienek. Ciekawe połączenie kolorystyczne bieli, czerni i szarości widziałam na stronie http://meblohand.eu/ Jak na razie nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji.
Dopiero teraz w pełni rozumiem co to znaczy porozumiewać się bez słów. Tak, Oli ma 21 miesięcy i nadal nie mówi. Owszem wymawia pojedyncze słowa, o których Wam kiedyś wspominałam, ale postępów nie widać. Nie chce naśladować, powtarzać czy po prostu mówić. Czekamy spokojnie aż skończy dwa i pół roku. Ma jeszcze czas na to żeby się rozgadać.
Ostatnio łapię się na tym, że już nie czekam z utęsknieniem aż zdobędzie nowe umiejętności. Po prostu cieszę się tym, że jest i tym co teraz umie. Najchętniej zatrzymałabym czas albo chociaż go spowolniła. Na szczęście zdjęcia i filmy pozwalają zatrzymać choć kilka chwil z naszego życia na zawsze.
Na budowie wszystko powoli posuwa się na przód. Ja już marzę o przeprowadzce i zaczynam przeglądać różnorodne aranżacje łazienek. Ciekawe połączenie kolorystyczne bieli, czerni i szarości widziałam na stronie http://meblohand.eu/ Jak na razie nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji.