Jako dziecko uwielbiałam komiksy i pamiętam, że w tamtych czasach niejedno dziecko szalało na ich punkcie. Dziś jest już inaczej. Kiedy pokazuję Wam komiksy dla dzieci czy nastolatków, to niestety niewiele osób się nimi zachwyca. Nie oznacza to, że na rynku brakuje dobrych, a nawet genialnych komiksów. Wręcz przeciwnie! Dlaczego więc komiksy nie cieszą się takim zainteresowaniem co książki i stały się wręcz niszowe? Może z wygody, może ze względu na zmianę upodobań czytelników. Tak czy inaczej, ja nadal je uwielbiam i nie mam zamiaru w tej kwestii zmieniać mojego zdania.
Dziś dwie pozycje z jednej serii wydawniczej – Adventure Time – kalendarz i komiks. Zacznijmy może od kalendarza.
Adventure Time – Kalendarz 2016
Tak wiem, że mamy już luty, a ja tu wyskakuję z kalendarzem na 2016 rok. Wszelkie kalendarze uwielbiam, [o czym dobrze już wiecie] więc i temu nie mogłam się oprzeć.
Pod kątem technicznym jest to dobrze wydana pozycja do… trzymania w domu. Z racji tego, że kalendarz ten dedykowany jest dzieciom i młodzieży, nie będzie z tym większego problemu. Dlaczego nie nadaje się on moim zdaniem do noszenia za sobą wszędzie? Okładka jest owszem śliska i dość gruba, ale nie jest to równoznaczne z jej wytrzymałością. Z doświadczenia wiem, że długo taka nie pożyje noszona ze sobą dosłownie wszędzie.
Co do wnętrza kalendarza, to tu jest wręcz przeciwnie. Grube, mocne i nasycone żywymi barwami strony to istny ideał! Bardzo, bardzo duży plus. Na dwustronicowych rozkładówkach widoczny jest cały tydzień. Miejsca na notatki nie ma zbyt dużo, ale dla dziecka w wieku szkolnym czy nastolatka wystarczy. Poza standardowymi kartami kalendarza znajdziecie tu plany lekcji, opis podstawowych postaci oraz krain pojawiających się w serii Adventure Time, horoskopy dostosowane do wieku, a nawet psychotest.
Fajna pozycja. Dobrze wydana, kolorowa, zabawna i praktyczna. Zaproponowałam go bratu, ale się nie skusił. Wiecie, ostatnia klasa gimnazjum kieruje się swoimi zasadami.
Wydawnictwo: Studio JG Jan Godwod
Rok wydania: 2015
Rok wydania: 2015
Stron: 180
Okładka: miękka
Okładka: miękka
Sugerowany przedział wiekowy: od 7 lat
Cena rynkowa: 29,99 zł
Cena rynkowa: 29,99 zł
Cena w aros.pl: brak
Moja ocena: 7/10
Moja ocena: 7/10
Królewny pikseli – Adventure Time
Kolorowa okładka i czarno-białe wnętrze. Niestety zgrzyt i niekonsekwencja estetyczna na wstępie. Później jest tylko coraz gorzej. Wiem, że są tacy, którzy się tym komiksem zachwycają [ba! Ich dzieci również], ja do nich jednak nie należę.
Królewny o bliżej nieokreślonych kształtach i pochodzeniu trafiają do wnętrza mini konsoli z grami, która marzy, aby zostać jedną z nich. Po kolei każda z księżniczek podczas gier we wnętrzu konsoli ratują pozostałe księżniczki. Historia kończy się pozytywnie i to by było na tyle.
Mnie nie porwał ten komiks i nawet czytanie go nie przyszło mi lekko. Wiem jednak, że niejeden mały zakręcony geek przygarnąłby ten zestaw z pocałowaniem ręki. Kto wie, może do tego grona polskiej młodzieży kiedyś będzie należał Oluś. Ja jednak moich upodobań komiksowych już nie zmienię. Nie ten rocznik.
Wydawnictwo: Studio JG Jan Godwod
Rok wydania: 2015
Rok wydania: 2015
Stron: 180
Okładka: miękka
Okładka: miękka
Cena rynkowa: 29,99 zł
Cena w aros.pl: brak
Moja ocena: 2/10
Moja ocena: 2/10