Wydawnictwo Zielona Sowa jest jednym z moich ulubionych. Zapewne większość z Was je zna. Z tego co się orientuję, sporo osób nie wie, że poza książkami dla dzieci i młodzieży posiada ono w swojej ofercie [w tym momencie już pewnie kilkadziesiąt] gier edukacyjnych i puzzli dla dzieci. To stosunkowo młode serie na rynku, więc nic dziwnego, że nawet moja znajoma, która praktycznie żyje w świecie planszówek, kiedyś otworzyła oczy ze zdumienia słysząc, że właśnie te wydawnictwo ma w swojej ofercie gry dla dzieci. Co bardzo istotne, gry dobre jakościowo i przystępne cenowo.
Z Sówką Zuzią już Was zapoznawałam. Dziś pokażę Wam najnowsze pozycje z tej serii, które swoją premierę mają właśnie dziś: grę edukacyjną Łąka i las, memo Dom oraz dwuelementowe puzzle Zabawki. Zapraszam!
Gram z Sówką Zuzią. Łąka i las.
Zacznę od gry Łąka i las, która z tego zestawu zrobiła na Olusiu największe wrażenie, co zresztą możecie zobaczyć na zdjęciach. Jak każde dziecko w okolicy dwóch lat Oluś uwielbia zwierzęta i świetnie już sobie radzi z ich rozpoznawaniem. Nie ma się więc co dziwić, że to właśnie ten zestaw poszedł na tzw. pierwszy ogień. Gruba dwustronna plansza w formie dwuelementowych puzzli dzieli zwierzęta na te, które możemy spotkać w lesie i na łące.
W naszym przypadku to pierwsze zderzenie Olusia z taką formą selekcji zwierząt. Do tej pory tylko uczył się je rozpoznawać i tym samym poznawał ich nazwy. Teraz po raz pierwszy mógł dopasowywać je do ich naturalnego środowiska. Nie myślałam, że sobie z tym poradzi, ale miło mnie zaskoczył. [Wiecie, czasem mamy wrażenie, że nasze dzieci są takie malutki i tak nie wiele potrafią i rozumieją a tu bach! Jak grom z jasnego nieba uświadamiamy sobie, że czas tak szybko minął a one są już takie duże i mądre]
Zaczęliśmy od odszukiwania zwierząt na kartach, które Olusiowi spodobały się podczas oglądania planszy. Później przeszliśmy do dopasowywania ich i układania w odpowiednie miejsce na planszy. Ta gra to jeden z tych fenomenów, które nigdy nie nudzą się dziecku. My dorośli już mamy dość i wręcz nie możemy już patrzeć w kółko na te same karty a małe rączki ciągle chcą się nimi bawić, oglądać je z każdej strony i układać.
Zdecydowany strzał w 10! Liczę na to, że to tylko początek tych plansz i w przyszłości pojawią się jeszcze inne np. ze zwierzętami, które możemy spotkać nad jeziorem, morzem albo w górach. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to do wyglądu zwierząt. Moim zdaniem powinny być bardziej realistycznie. W obecnej formie mogą być one trochę kłopotliwe. Poza tym pójście w stronę realistycznego wyglądu zwierząt otworzyłoby również drogę do rodziców i nauczycieli stosujących metodę Montessori w edukacji dzieci.
Podsumowując: świetne wykonanie, nasycone barwy, ekstra pomysł i idealne dostosowanie gry do wieku dziecka. Brawo! Oby takich publikacji pojawiało się coraz więcej.
Wspomnę Wam jeszcze pokrótce o nowym memory i puzzlach dwuelementowych. [Starsze wydania z tych serii mogliście już zobaczyć tu: Gram z Sówką Zuzią. Zwierzęta i Gram z Sówką Zuzią. Kolory]
Gram z Sówką Zuzią. Dom.
Memo, które pomoże w nauce i utrwalaniu słownictwa związanego z przedmiotami codziennego użytku takimi jak pralka, szczoteczka do zębów czy dywan. Oluś oczywiście z tego zestawu najbardziej uwielbia pralkę. Nic dziwnego, skoro przy prawdziwej może stać bez końca przypatrując się jej i pilnując momentu kiedy trzeba zmienić program. Kartoniki są tak grube, że dziecko choćby mocno chciało to ich nie pozgina. Sami pewnie dobrze wiecie, jak ważna jest to kwestia w przypadku dwu trzy latka, który próbuje swoich sił ze wszystkim i na wszystkie sobie znane sposoby.
Gram z Sówka Zuzią. Zabawki
Oli co prawda układa już puzzle 3,4 i 5 elementowe bez większego problemu ale nadal czasem wraca jeszcze to tych 2 elementowych. Z tymi poradził sobie bez problemu. Nie należy jednak do najprostszych układanie tego memory, bo w trakcie zabawy Oluś biega po zabawki, które widzi na obrazkach po ułożeniu puzzli i cieszy się, że udało mu się znaleźć to co właśnie ułożył. Z początku nie pomyślałam o tym żeby w taki sposób się nimi bawić. Może z czasem bym na to wpadła, jednak Oli zdecydowanie wyprzedził moje myślenie i sam rozbudował już sobie znaną zabawę tak aby była ona dla niego bardziej atrakcyjna. Niech ktoś spróbuje powiedzieć, że małe dzieci nie są genialne. One niejednokrotnie wpadają na jakiś pomysł szybciej niż my, bo po prostu myślą i działają a nie zastanawiają się rozważają ileś możliwości. Eh, uczymy się całe życie, szczególnie będąc rodzicem.
Zarówno memo jak i dwuelementowe puzzle z tej serii są warte polecenia. Ich różnorodność pozwala na wybranie tego czym nasze dziecko obecnie się interesuje i co sprawi mu najwięcej przyjemności. Nie pozostaje mi nić innego jak życzyć Wam miłej zabawy z grami edukacyjnymi wydawnictwa Zielona Sowa. Uważajcie jak będziecie zaglądać na ich stronę, bo szykują na ten rok wiele wspaniałych nowości dla dzieci w różnym wieku. Jak tylko je zobaczycie to z pewnością zapragniecie je mieć w sowich domach. Myślę, że i do nas trafią niektóre z nich. Wtedy z pewnością je Wam pokażę.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Sugerowany przedział wiekowy: od 2 lat
Cena rynkowa: 19,99 zł
Cena w aros.pl: 13,99 zł
Cena rynkowa: 19,99 zł
Cena w aros.pl: 13,99 zł
Moja ocena: 10/10