Odpowiedzialność
Nie myślcie, że mam zamiar zaraz zrzucić cały ciężar odpowiedzialności za pieniądze powierzone dziecku właśnie jemu. Co to, to nie. Zacząć musimy, my rodzice, od siebie. Nie do dziś wiecie, że dzieci kopiują wszystkie zachowania, jakie widzą, z finansami jest bardzo podobnie. Pokazujemy dzieciom, że na zakupy chodzi się spontanicznie, równie szybko wydaje swoje kieszonkowe, a konto w banku jest nam do niczego niepotrzebne, bo przecież pieniędzy pozbywamy się w trybie błyskawicznym.
Już od najmłodszych lat warto pokazywać dziecku, że pieniądze nie biorą się znikąd, trzeba na nie zapracować. Szacunku do pieniądza i odpowiedzialności związanej z ich posiadaniem można uczyć już kilkulatka. Oli dobrze wie, że chodzimy do pracy, żeby miał gdzie mieszkać, co jeść czy mógł dostać nową zabawkę. Wie też, że pieniądze i portfel to nie zabawka, za rzeczy włożone do koszyka w sklepie najpierw trzeba zapłacić a dopiero później można je dla siebie wziąć.
Jesteś odpowiedzialnym rodzicem? Chcesz, żeby Twoje dziecko szanowało, pracę, pieniądze i potrafiło z głową się z nimi obchodzić? To daj mu dobry przykład!
Planowanie
Nie zarobisz od razu na samochód czy dom w jeden miesiąc, no chyba że jesteś prezesem wielkiej spółki, ale ten niewielki procent społeczeństwa pomińmy. Dziecko chce nowy rower, plac zabaw do ogrodu albo wspaniałą wycieczkę. Wyłożysz pieniądze od razu, czy musisz najpierw je zaoszczędzić?
Umiejętność planowania pojawia się już nawet u mojego dwulatka. Wie, że jeśli będzie grzeczny na zakupach, to w nagrodę będzie mógł sam sobie coś wybrać. Musi zaplanować swoje działanie, żeby osiągnąć cel. Owszem nie zawsze mu się to udaje, ale z każdą próbą jego świadomość rośnie.
Dziecko chce rower? Sprawdźcie jego cenę, określcie cel, jaki chcecie osiągnąć. Oszacujcie ile pieniędzy możecie odkładać np. w skali tygodnia. Obliczcie ile zajmie zebranie potrzebnej kwoty. Nie wiecie jak to zrobić? Ciężko Wam się do tego zabrać? Skorzystajcie ze skarbonek dostępnych w intuicyjnej i innowacyjnej aplikacji PKO Junior powiązanej z ofertą PKO Konto Dziecka. Oszczędzajcie ze swoim dzieckiem, a później wspólnie cieszcie się z osiągniętego celu. Czy coś lepiej motywuje do dalszego działania niż wygrana i realizacja celu/marzenia np. o nowej zabawce?
Mierzcie siły na zamiary i zaczynajcie od drobnych kwot tak, aby dziecko nie musiało długo czekać. W miarę upływu czasu warto pokusić się również o długoterminowe plany oszczędzania pieniędzy tak, by wypracować w dziecku pewien nawyk i umiejętność oszczędzania.
Systematyczność
Pierwszą systematyczną czynnością, której uczymy dzieci poza realizacją podstawowych potrzeb życiowych, jest między innymi mycie zębów. Właśnie na tym przykładzie genialnie można pokazać istotę systematyczności. Myjesz zęby, innym razem zapominasz, albo Ci się nie chce. Jednak uważasz, że myjesz je przecież raz na jakiś czas, więc nie jest źle, prawda? No nie do końca. Albo je myjesz, albo udajesz i wmawiasz sobie, że to robisz. Potem na fotelu u dentysty uzmysławiasz sobie, że bólu i wydatków można było sobie oszczędzić jedynie dzięki systematycznemu myciu zębów.
Z oszczędzaniem jest bardzo podobnie. Jeśli chcesz odłożyć pewną sumę, to musisz to robić regularnie, trzymając się swojego planu, bo inaczej celu możesz nigdy nie osiągnąć albo będzie trwało to tyle czasu, że dawno straci on swoją ważność.
Wytrwałość
Z tym elementem dzieci radzą sobie nie raz o wiele łatwiej niż dorośli, w końcu są nadzwyczaj uparte. Każdy rodzic dobrze wie, jak bardzo uparte potrafi być dziecko i jak długo potrafi się upierać przy swoim tylko po to, żeby zrobić nam na złość. Wiecie, tak dla zasady. Można to przekuć oczywiście w pozytywną cechę i trochę podpuszczając dziecko zachęcać je do wytrwania w danym postanowieniu.
Oto przykład:
Dziecko odkłada do skarbonki pieniądze, ponieważ chce zebrać określoną kwotę na wakacyjny wyjazd na obóz sportowy. W międzyczasie w reklamach i na wystawach pojawiają się super nowoczesne auta sterowane zdalnie i dziecko pragnie je mieć tu i teraz. Gotowe jest rozbić skarbonkę i wydać pieniądze. Jednak możemy mu pomóc uzmysłowić sobie, że jeśli to zrobi to nie pojedzie na wymarzony obóz. Auto nie ucieknie a wakacje są raz w roku.
Uwaga, jest jeden istotny element: Cel, który określa sobie dziecko, nie może być tylko chwilową zachcianką. Jeśli dziecko raz wspomni o tym, że chce nowy rower, to nie zaczynajcie od razu na niego oszczędzać. Pokażcie mu jak wygląda, niech się nim przejedzie, zobaczy jego cenę i powtórzy Wam chęć jego posiadania przynajmniej kilka razy. Nie będziecie dzięki temu przeżywać rozczarowania i denerwować się zmieniając wasze plany już po tygodniu. Zamierzony cel musi być konkretny, ważny i możliwy do zrealizowania.
Nagroda
Najlepsze zostawiłam na koniec! Ha! Kto nie lubi dostawać nagród?! Oczywiście, że każdego bez względu na wiek cieszy efekt naszych działań i odniesiony sukces. Dla dziecka największą i wyczekiwaną nagrodą będzie zebranie odpowiedniej kwoty, która pozwoli mu zrealizować woje marzenia. Warto jednak nagradzać je symbolicznie już w trakcie procesu oszczędzania. Jak? Powiedzmy, że na zabawkę dziecko będzie zbierało 3 miesiące. Po pierwszym miesiącu systematycznego oszczędzania nagradzamy dziecko czy to w formie pieniężnej (dodając bonusową kwotę do jego skarbonki) czy też zabierając je na lody, czy rowerową wycieczkę. To już kwestia wyboru. Ważne, by doceniać starania dziecka i podkreślać istotę jego działania.
No dobrze. Pewnie trochę wzięliście sobie ten tekst do siebie. Przynajmniej mam taką nadzieję. Warto pamiętać o tym, że małe dziecko to czysta kartka, która dopiero z upływem czasu zostanie zapisana. My rodzice mamy duży wpływ na to, jak rozwijać się będzie nasze dziecko. Edukacja finansowa w naszym kraju kuleje, więc jeśli nie będziemy uczyć dzieci finansów od najmłodszych lat, to nikt nie zrobi tego za nas.
Są instytucje, które od lat wspierają rodziców w takiej edukacji. Jest wśród nich PKO Bank Polski. Bank ma w swojej ofercie bezpieczne i w pełni kontrolowane przez rodziców konto dla dzieci poniżej 13. roku życia (PKO Konto Dziecka) oraz serwis transakcyjny PKO Junior, który od dwóch tygodni zyskał nową odsłonę i jest dostęny na smartfonach w formie aplikacji PKO Junior. PKO Konto Dziecka jest bezpłatne i atrakcyjnie oprocentowanie – 2,5% w skali roku dla kwot poniżej 2500 zł (z tygodniową kapitalizacją odsetek). Konto swojemu dziecku zakłada oczywiście rodzic – warunkiem jest posiadanie konta w PKO, np. PKO Konto Rodzica.
Ze skarbonki zawsze łatwiej jest wyjąć pieniądze niż z banku, przynajmniej dziecku. Warto więc zastanowić się nad tym rozwiązaniem i skorzystać z tej innowacyjnej oferty. Dzięki aplikacji dziecko może, tak jak w serwisie internetowym PKO Junior, samodzielnie m.in.:
- sprawdzić stan konta i oszczędności;
- inicjować przelewy i doładowania telefonu;
- zakładać wirtualne skarbonki i określać cel, na jaki chce zbierać pieniądze;
- korzystać z funkcji kalkulatora, która pozwala obliczyć ile potencjalnie dziecko może zaoszczędzić.
Dodatkowo za wszystkie wykonane zadania dziecko otrzymuje w ramach nagrody specjalne odznaki.
**Aplikacja mobilna PKO Junior dostępna jest na telefony z systemami Android, iOS, Windows Phone. Można ją wyszukać w sklepie z aplikacjami wpisując hasło „pko junior”.
*Każdą operacja zlecona w serwisie lub aplikacji PKO Junior jest kontrolowana przez rodzica i wymaga jego akceptacji w iPKO.
*Parterem wpisu jest PKO Bank Polski.