Renata Piątkowska to jedna z bardziej rozpoznawalnych współczesnych polskich autorek książek dla dzieci. Jej opowiadania cieszą się rosnącym zainteresowaniem zarówno dzieci, jak i ich rodziców. My dosłownie połykamy z Olusiem każdą kolejną publikację, którą stworzyła Renata Piątkowska. Mam nadzieję, że i Wam przypadną one do gustu.

 

Kontynuacja przygód małego Tomka znana zapewne wielu z Was z Opowiadań dla przedszkolaka. Jak przystało na opowiadania autorstwa Renaty Piątkowskiej, wszystkie historie, które znajdziecie w tej książce, są napisane prostym, zrozumiałym dla małego czytelnika językiem. Dość krótkie opowiadania nie męczą, a wręcz pozostawiają pewien niedosyt, zachęcając do sięgania po kolejne opowiadania.

 

Opowiadania z Piaskownicy to historie z codziennego życia, prozaiczne, ale bardzo ciekawe, lekko terapeutyczne (pomogą dziecku poradzić sobie na przykład z koszmarami sennymi) oraz niezwykle zabawne.

 

Zdecydowanie nie jest to książka na dobranoc. Dlaczego? Dzięki naprawdę sporej dawce dobrego humoru z pewnością nie ułatwi ona dzieciom zasypiania. Także sięgajcie po nią w chwilach wzmożonej aktywności dzieci, bawcie się i śmiejcie wspólnie, dopóki wystarczy Wam sił.

 

Zabawna historia opowiadająca dzień z życia małego Marcinka. Głównym bohaterem tej książki wcale nie jest mały Marcinek a jego paluszki, dziesięć paluszków, które są bardzo aktywne przez cały dzień. Nie ważne czy to podczas zabawy, jedzenia pysznych ciastek z dziurką przygotowanych przez mamę czy podczas zasypiania, paluszki cały czas są bardzo aktywne.

 

 

Przyjemna, lekko rymowana historia, która wywołuje szeroki uśmiech na twarzy. Czyta się ją lekko i szybko. Świetny wstęp do wszelakich zabaw paluszkowych. Dla 2-3 latka w sam raz!

Marcinek i Witek to najlepsi przyjaciele. Każdy dzień wspólnie spędzony pełen jest zabaw, radości i przygód. Pewnego dnia Witek mówi Marcinkowi ze smutkiem, że nie ma dziadka, więc nie ma komu dać własnoręcznie zrobionego ostatnio pięknego pudełka. Marcinek wpada na genialny pomysł! Jego sąsiadem jest starszy pan o imieniu Teofil. Chłopiec wymyślił, że przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zapytać go, czy on nie zechciałby zostać dziadkiem Witka. Ku uciesze chłopców pan Teofil zgadza się zrealizować ich pomysł. Dziadek Teofil nie jest zwykłym starszym panem, potrafi rozmawiać z kwiatami, naprawiać rozmaite zegary i robi przepyszne naleśniki. To nie wszystko!

 

 

ziadek Teofil jest niesamowity! Zaskakuje chłopców na każdym kroku swoimi pomysłami i wyjątkowością. Taki dziadek, choć „przyszywany” to wspaniały skarb.

Piękna historia przepełniona ciepłem, radością i prawdziwą przyjaźnią. Wciągająca, poruszająca i niezwykle mądra. Mnie urzekła i zostanie z nami na długo.

Dwupłytowy zestaw opowiadań czytanych przez Artura Barcisia wydany pod patronatem medialnym Radia Trójka. Nawet jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Renaty Piątkowskiej i jej opowiadań dla dzieci to z pewnością słuchanie tych płyt sprawi Wam przyjemność. Oczywiście o ile lubicie głos Artura Barcisia. My z Olusiem chętnie jej słuchamy, choć przyznaję szczerze, że dwa góra trzy opowiadania to szczyt obecnych możliwości mojego trzylatka.

 

Opowiadania nie są zbyt długie. Trwają od około 3 do niespełna 6 minut. Moim zdaniem to naprawdę optymalny czas już dla 2-3 latków. Początkowo włączałam je w czasie kiedy Oluś się czymś bawił. Później niejednokrotnie słuchaliśmy ich, leżąc razem w łóżku. Nie wiem jak Wasze dzieci, ale mój to niezwykły przytulak!