Torba do szpitala, to temat poruszany i wałkowany tysiące razy. Wydaje się nam, że o jej zawartości, rozmiarach i tym, kiedy należy ją spakować powiedziano i napisano już wszystko. Być może część z Was tak myśli.
Jednak z własnego doświadczenia wiem, że wszystko się zmienia. Inaczej pakowałam torbę do szpitala przy pierwszym porodzie a inaczej spakuję ją teraz. Dlaczego? Wymogi i standardy w szpitalach po prostu się zmieniają. Każdy szpital gwarantuje inne standardy wyposażenia. Nie ma więc złotej listy dla każdej rodzącej i zawsze warto się zorientować, w szpitalu, w którym planuje się rodzi, co trzeba ze sobą zabrać na czas okołoporodowy. Ja dziś pokażę Wam moją dość małą torbę do szpitala, która czeka już gotowa od jakiegoś czasu. W końcu do porodu już mnie niż miesiąc i w każdym momencie może wybić godzina zero.
Podstawowa zasada związana z przygotowaniem torby do szpitala związana jest z momentem jej pakowania. Nie odkłada się tego na ostatnią chwilę. Uwierzcie mi, że będziecie wystarczająco poruszone i zdenerwowane zbliżającym się porodem i nie musicie do tego dokładać biegania po całym domu w poszukiwaniu niezbędnych do szpitala rzeczy. Nie wspomnę już o tym, że w drodze do szpitala poza skurczami będą Was wtedy dręczyły myśli o rzeczach, które zostały w domu a powinny być obok was, spakowane w torbie do szpitala. Także nie odkładajcie pakowania torby do porodu na ostatnią chwilę. Zróbcie to dla waszego komfortu i bezpieczeństwa na około miesiąc przed porodem. Jeśli istnieje w waszym przypadku ryzyko porodu przedwczesnego to jeszcze wcześniej.
Uwierzcie mi, to naprawdę optymalny czas. Będziecie spokojne i gotowe oczekiwały przyjścia na świat maleństwa. Zaczęło się? Weź spakowaną torbę i ruszaj w drogę do szpitala. Na spokojnie, wiedząc, że masz wszystko co potrzebne. Bez zbędnego stresu.
Torba do szpitala. Jedna czy dwie?
Słyszałam już niejednokrotnie historie o wielkich bagażach ciągniętych przez kobiety i ich mężów do szpitala w czasie porodu. Obładowani jak woły juczne, ledwo mieszczący wszystko w rękach, wkraczają na oddział położniczy. Ludzie, nie dajcie się zwariować! Są samochody i taksówki. Zabraknie Wam czegoś? Coś się Wam przypomni? To po prostu ktoś Wam to przywiezie. W szpitalu spędzicie kilka dni, tu nie trzeba wielkich zapasów i kilometrowej listy rzeczy, które być może Wam się przydadzą. Bierzcie tylko to co jest Wam niezbędne.
Ja pakuję się w jedną torbę. Zmieszczę w nią rzeczy moje i maluszka. Druga torba z rzeczami malucha na wyjście ze szpitala zostanie w domu. Kiedy już będziemy gotowi do wypisu mąż przywiezie ją razem z Olusiem i już w czwórkę wrócimy do domu.
Jeśli będziecie wracały do domu same to warto już do porodu zabrać obie torby ze sobą. Będziecie wtedy niezależne i w każdej chwili będziecie mogły wrócić z maluszkiem do domu chociażby taksówką. Pamiętajcie o poprawnym przewożeniu niemowląt w aucie! Nie ważne, że ze szpitala do domu jest 5 minut. O nieszczęście łatwo. Nie ryzykuj zdrowia i życia swojego nowonarodzonego dziecka i przewoź je w dostosowanym do wieku foteliku. Pamiętaj o odpowiednim ułożeniu w nim dziecka i poprawnym zapięciu pasów bezpieczeństwa!
Dokumenty do porodu
Dokumenty i wszelka dokumentacja medyczna to podstawa. Bez reszty sobie poradzisz, ale dokumenty musisz mieć obowiązkowo. Pamiętaj! Jeśli nie jesteś pewna jakie dokumenty ze sobą zabrać, to weź wszystkie dokumenty, które zbierałaś w trakcie ciąży. Najwyżej nie wszystkie będą potrzebne. Poniżej znajdziesz listę najważniejszych i niezbędnych dokumentów do porodu. Na końcu wpisu wydrukujesz również listę wyprawkową, m.in. z listą tych dokumentów.
Dokumenty niezbędne do porodu:
- dowód osobisty,
- karta przebiegu ciąży,
- numer NIP pracodawcy,
- plan porodu,
- grupa krwi i czynnik Rh (wynik badania krwi lub karta honorowego krwiodawcy),
- odczyn WR,
- wszelkie wyniki badań lub konsultacji wykonanych po 30 tyg. Ciąży – szczególnie HBS zrobione po 32 tygodniu (na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej), GBS zrobione w trakcie ciąży, odczyn WR (badanie w kierunku kiły), wyniki USG (z wczesnej ciąży oraz ostatniego badania), ostatnia morfologia i badanie moczu,
- karty wypisów ze szpitala, jeśli takowe były w trakcie ciąży,
- opisy ewentualnych konsultacji specjalistycznych – okulistycznych, kardiologicznych, stomatologicznych itp.
Plan porodu? Po co mi plan porodu? Plan porodu to nic innego jak preferencje kobiety dotyczące porodu. Ułatwiają one komunikację między nią i personelem medycznym. Najlepiej na spokojnie zastanowić się nad aspektami związanymi z porodem przed jego rozpoczęciem.
Jeśli chodzicie do szkoły rodzenia to z pewnością wasza położna przekaże Wam taki plan porodu do wypełnienia. Będziecie mogły zapytać ją o różne kwestie związane z porodem, aby łatwiej Wam było podjąć określone decyzje. Jeśli nie zdecydowałyście się na skorzystanie z zajęć w szkole rodzenia to plan porodu bez problemu znajdziecie do wydruku w sieci. Ja swój dostałam od mojej położnej, podobnie jak przy pierwszym porodzie.
Wyprawka dla dziecka
Przede wszystkim, warto zapoznać się z wymogami szpitala, w którym będziemy rodzić. Lepiej nie zgadywać co szpital ma na wyposażeniu albo zabierać ze sobą wszystko co możliwe. Przy pierwszym porodzie jedyną rzeczą jakiej potrzebowałam dla Olusia były pieluszki jednorazowe (wybrałam Pampers Premium Care 1, ponieważ przy Olusiu sprawdziły się rewelacyjnie), to wszystko. Nie zabierałam dla niego do szpitala nic więcej. Teraz dodatkowo szpital wymaga zabrania ze sobą witaminy D dla dziecka w tzw. rybkach, czyli w formie oleistej oraz kosmetyku do mycia (w naszym przypadku firmy Oillan). Rożek, kocyk, pieluszki tetrowe i ubranka zapewnia szpital, więc to wszystko zostaje w domu.
Lista rzeczy dla maluszka, które warto spakować do szpitala:
- pieluszki jednorazowe,
- pieluszki tetrowe (jeśli szpital ich nie zapewnia),
- ubranka (jeśli szpital ich nie zapewnia lub jeśli możliwość przynoszenia własnej odzieży dla maluszków na oddział jest naszym wyborem),
- delikatny ręcznik (jeśli jest wymagany),
- kocyk lub rożek (jeśli jest wymagany),
- kosmetyk do mycia lub krem pielęgnacyjny do pupy (jeśli jest wymagany i szpital ich nie zapewnia),
- chusteczki nawilżane (ja wolałam przy smółce korzystać z ciepłej wody i szpitalnych pieluszek tetrowych),
- ubranka na wyjście (je przywiezie mi po porodzie mąż odbierając nas ze szpitala; powinny być dostosowane do pory roku i aktualnej pogody; ja szykuję w domu dwa zestawy – mniejszy i większy w zależności od tego jak duże urodzi się dziecko; nie może wśród nich zabraknąć ubranek z bawełny organicznej marki Nanaf Organic, której jestem ambasadorką)
Wyprawka dla mamy
Poród to czas, kiedy niezwykle ważne jest przychodzące na świat dziecko, ale i jego mama. Dlatego nie bójcie i nie wstydźcie się zadbać o swoje potrzeby, komfort i bezpieczeństwo. Podczas pobytu na sali porodowej czy w szpitalu będziecie potrzebować kilku niezbędnych rzeczy, które ułatwiają przetrwanie tego wyjątkowego okresu w życiu. Ja mój niezbędnik podzieliłam na trzy grupy:
artykuły higieniczne
Po porodzie podstawa to duże i chłonne podkłady poporodowe. Ja w pierwszej ciąży wybrałam te firmy Bella i ponownie zdecydowała się właśnie na nie. Wkładki laktacyjne Canpolu dobrze sprawdzały się u mnie przy karmieniu Ousia, więc i teraz na początek kupiłam właśnie te. Z Canpolu również kupiłam szerokie podpaski, które świetnie sprawdzają się po ustąpieniu najbardziej intensywnego krwawienia i jednocześnie sprawdzają się lepiej niż standardowe podpaski czy tampony. Nasz szpital nie zapewnia papieru toaletowego, więc bez względu na to na jaki oddział się wybieramy jest on zawsze na liście rzeczy niezbędnych wraz z ręcznikiem papierowym. Na zdjęciu widzicie też pierwsze pieluszka dla Frania, o których wspomniałam wyżej.
tekstylia
Dwa ręczniki (mniejszy i większy), szlafrok oraz luźne wygodne koszule przystosowane do karmienia to moim zdaniem podstawa. Codzienną bieliznę, czyli majtki i skarpetki, uzupełniam o specjalne majtki siateczkowe, które według mnie są genialnym rozwiązaniem zaraz po porodzie. W torbie do szpitala nie może również zabraknąć kapci i klapek pod prysznic. Olusia karmiłam od urodzenia, teraz pokarm mam od połowy ciąży, więc obowiązkowo zabieram ze sobą również dwa biustonosze bawełniane do karmienia piersią. Rzeczą wyjątkową w mojej szpitalnej garderobie będzie wyjątkowa sukienka porodowa przygotowana dla mnie przez firmę Mamalaba.
kosmetyki podręczne
Wszystko co tu widzicie spakuję w granatową genialną w swojej prostocie i poręczną kosmetyczkę/saszetkę firmy Motherhood, którą widzicie na zdjęciu. Zabieram tylko to co najpotrzebniejsze i jeśli się tylko da w formie mini kosmetyków lub saszetek jednorazowych, czyli: mydło, szampon i odżywkę do włosów (2 zestawy w saszetkach), pastę i szczoteczkę do zębów, antyperspirant, krem do twarzy, pomadkę do ust, żel do kąpieli, szczotkę i gumki do włosów oraz próbkę kremu do pupy dla maluszka i delikatny kosmetyk do mycia od pierwszych dni życia.
Podczas połogu przyda się również delikatny żel do higieny intymnej (ja korzystam obecnie z Białego Jelenia albo Venus), Tantum Rosa – moje wybawienie po pierwszym porodzie, które dawało ogromną ulgę i przyspieszało gojenie krocza. Dodatkowo pakuję też ze sobą specjalistyczny spray do pielęgnacji krocza po porodzie firmy Motherlove – jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi i jak wielką ulgę będzie w stanie sprawić. Ktoś może uznać te trzy produkty jako dodatkowe, jednak dla mnie są one podstawowe i dzięki nim czuję się bardziej komfortowo i mniej boleśnie odczuwam dolegliwości związane z okresem połogu.
inne
Teczka z kompletem badań i dokumentów, o których wspominałam już wcześniej. Coś do przegryzienia zaraz po porodzie – ostatnio rodziłam późnym wieczorem i wolałam mieć coś w razie w ze sobą do zjedzenia. W końcu w Polce podczas porodu nadal nie wolno nic jeść, a pić można jedynie wodę. Korzystałam przy pierwszym porodzie z gazu oraz elektrod (TENS) i teraz również chcę sobie trochę ulżyć i planuję z nich skorzystać. Nie mogło więc zabraknąć w torbie do porodu specjalistycznych plastrów do elektrod, których nasz szpital nie zapewnia. Za to dostęp do gazu i jednorazowych ustników mam darmowy. Dodatkowo suszarka, ponieważ przy moich długich i gęstych włosach długo musiałabym czekać aż wyschną same z siebie oraz witamina D dla Frania w rybkach, o której wspominałam Wam już wcześniej.
W ostatniej chwili złapię jeszcze jakąś książkę, krzyżówkę, telefon i ładowarkę. Pierwszy poród miałam wywoływany i wiem jak bardzo dłuży się czas spędzony na porodówce w oczekiwaniu na swoje nowonarodzone Szczęście.
W domu pozostaje poduszka do karmienia (więcej o cebuszkach przeczytacie tutaj: Komfort przyszłej i obecnej mamy to nie luksus a podstawa), którą w każdej chwili ktoś mi podwiezie do szpitala. Poprzednim razem poradziłam sobie bez niej przez te 5 dni w szpitalu. Myślę, że poradzę sobie i teraz, choć ogólnie po wyjściu ze szpitala już się z nią nie rozstawałam. Nie zakładam z góry problemów z karmieniem, więc laktator, nakładki silikonowe na brodawki czy kojąca maść zostają w domu i w razie potrzeby mąż mi je przywiezie. Wodę w małych butelkach zabiorę w ostatniej chwili. Pamiętajcie, że podczas porodu jesteście już i tak wystarczająco zmęczone, że wygodniej będzie Wam podnieść butelkę 250-500 ml niż 1-1,5 litrową.
Pamiętajcie również o spakowaniu dla siebie ubrania na wyjście e szpitala. Najlepiej, jeśli to będą rzeczy luźne i wygodne, wykonane z oddychających materiałów. Pozostańcie przy krojach i rozmiarach z okresu ciąży. Ciało kobiety potrzebuje trochę czasu, aby wrócić do dawnego wyglądu.
Niezbędnik szpitalny przyszłej mamy:
- 2 koszule nocne, najlepiej rozpinane – wygodnie do karmienia piersią po porodzie,
- 2 biustonosze do karmienia – koszula nocna do porodu, której nie szkoda nam będzie wyrzucić (gdyby nie udało nam się usunąć plam),
- szlafrok – kapcie i klapki pod prysznic – bielizna (skarpetki i majtki),
- 3-4 pary majtek siateczkowych (po porodzie są dużo wygodniejsze do noszenia niż tradycyjne),
- poduszka do karmienia rogal,
- duży ręcznik kąpielowy i mały podręczny – maść na brodawki,
- wkładki jednorazowe laktacyjne do biustonosza,
- 2 opakowania dużych bawełnianych podpasek, podkładów poporodowych,
- saszetki Tantum Rosa – łagodzące ból krocza po porodzie,
- pomadka do ust,
- woda w małych butelkach najlepiej w formie bidonu,
- podstawowe przybory toaletowe (szczoteczka i pasta do zębów, dezodorant, krem, szczotka do włosów i gumka, mydło, oliwka itp.),
- ręcznik papierowy i papier toaletowy (jeśli nie są w standardzie wyposażenia szpitala),
- poduszka jasiek,
- ubranie na wyjście ze szpitala,
- nakładki silikonowe na brodawki, które ułatwią karmienie, podczas gdy sutki będą za bardzo wklęsłe, obolałe albo uszkodzone,
- laktator – kubek, sztućce,
- kilka suchych przekąsek (wafle ryżowe, sucharki),
- aparat z naładowaną baterią :),
- ładowarka do telefonu,
- coś do czytania,
- wydrukowany zestaw ćwiczeń rehabilitacyjnych po porodzie
Podróż do domu
Powrót z dzieckiem do domu to pierwsza wspólna podróż w powiększonym składzie. Nie ważne czy macie do przejechania kilka czy kilkadziesiąt kilometrów. Ważne, aby wasza podróż była bezpieczna. Najważniejszym i niezbędnym elementem pierwszych podróży dziecka jest fotelik samochodowy dostosowany do wieku i wagi dziecka oraz posiadający odpowiednie testy i certyfikaty. Okrycie wierzchnie fotelika podczas jego przenoszenia ze szpitala do samochodu musicie dostosować do pory roku. Ja biorę ze sobą tylko lekki kocyk, który widać na zdjęciach. Jeśli idziecie pieszo, zabierzcie ze sobą wózek i osłońcie dziecko przed działaniem czynników zewnętrznych takich jak zimno/upał, deszcz lub wiatr. Pamiętajcie, że są to pierwsze chwile maleństwa poza brzuszkiem mamy na świeżym powietrzu.
Na koniec listy wyprawkowe do pobrania za darmo i druku w dwóch wersjach kolorystycznych. Dodatkowo listy minimalistyczne, najbardziej podobne do zawartości mojej torby do porodu, które najbardziej przydadzą się mamom rodzącym w Szpitalu Powiatowym w Piszu. (klikając w podpisy poszczególnych grafik będziecie mogli je pobrać w wysokiej jakości do druku)