Jakiś czas temu oparzyłam kolano żelazkiem parowym. Pierwszy raz w życiu tak mocno się poparzyłam. Chodzenie sprawiało mi ból i nie mogłam normalnie spać. Leczenie rany niestety było dość długie i drogie. Teraz przyszła poza na usuwanie blizn po oparzeniu. Jeśli i wy mieliście podobny wypadek lub po prostu chcecie na wszelki wypadek wiedzieć co zrobić po oparzeniu, to na pewno ten wpis będzie dla was przydatny.
Najwięcej wypadków ma miejsce w domu
Czytałam kiedyś statystyki pokazujące, że zdecydowana większość wszelkiego rodzaju wypadków, np. złamań, oparzeń czy zranień ma miejsce właśnie w domu. Nie bardzo jednak mogłam w to wierzyć. Teraz, kiedy przypominam sobie wypadki członków mojej rodziny, to faktycznie zdecydowana większość wydarzyła się w domu. Dane statystyczne potwierdzili też ratownicy opatrujący moją ranę. Stwierdzili, że wypadki inne niż te mające miejsce w domu zdarzają się naprawdę sporadycznie, a jak wiecie SOR oblegany jest codziennie.
Oparzenie – najważniejszy jest pierwszy kwadrans
Oparzyłam kolano prasując pranie żelazkiem parowym. To była chwila nieuwagi. Jak tylko poczułam ból odeszłam od deski do prasowania i zdjęłam spodnie … wraz ze skórą z prawego kolana. Podczas opatrywania rany ratownik stwierdził, że w sumie dla mnie lepiej, że pęcherz po oparzeniu pękł i zszedł od razu – mniej bólu. Być może. Dobrze, że nigdy nie miałam problemu z patrzeniem na rany.
Czego dowiedziałam się od ratowników na temat postępowania po oparzeniu:
- Jeśli oparzona część ciała znajdowała się pod ubraniem, to należy od razu zdjąć ubranie.
- Skórę należy schłodzić przez około 10 minut chłodną wodą.
- Należy udać się do punktu medycznego w celu opatrzenia rany, oceny stopnia oparzenia oraz otrzymania wskazówek odnośnie leczenia rany po oparzeniu.
Leczenie rany po oparzeniu
Leczenie niestety było długie i dość kosztowne. Poza tym naprawdę długo miałam problemy z chodzeniem co przy dwójce dzieci w tym dwumiesięcznym Franiu było naprawdę sporym problemem. Jakby tego było mało kolano po prostu bolało jak wściekłe. Nie wspomnę już o zmianach opatrunków, które musiałam wykonywać 3 razy dziennie.
Byłam pod stałą kontrolą poradni chirurgicznej i stawiałam się na wizyty kontrolne raz w tygodniu. W sumie leczenie pod okiem specjalisty trwało prawie miesiąc. Głównie opierało się na stosowaniu maści ze srebrem i regularnej zmianie opatrunków.
Należy pamiętać, że rany nie należy przegrzewać i nie powinno się wystawiać oparzonego miejsca na działanie promieni słonecznych. Z racji tego, że oparzyłam się na początku czerwca było to sporym ograniczeniem.
Usuwanie blizn po oparzeniu
Obecnie rana po oparzeniu jest w pełni zagojona. Jednak ślad pozostał. Niektórzy uważają, że młoda skóra sama się zregeneruje. Ja jestem przykładem, że nie do końca jest to prawda. Zaczęłam więc szukać skutecznego sposobu na usuwanie blizn po oparzeniu. Trafiłam w sieci na kilka produktów. Sporo też czytałam o substancjach w nich zawartych, które mogłyby rozwiązać mój problem i usunąć blizny po oparzeniu. W wielu miejscach polecano preparaty z cebuli, ale były to dość dawno publikowane informacje. Obecnie najlepsze rezultaty dają ponoć żele silikonowe.
Najnowsze badania kliniczne wykazały przewagę skuteczności żelu silikonowego w leczeniu blizn nad preparatami cebuli. Aż 33% pacjentów zaobserwowało bardzo dobrą skuteczność żelu silikonowego w porównaniu do 20% w przypadku preparatu cebuli.
Jednym z najczęściej polecanych produktów tego rodzaju jest Bliznasil i to na jego zakup zapewne się zdecyduję. Przekonał mnie ten artykuł na stronie producenta http://bliznasil.pl/dlaczego-warto-stosowac-bliznasil.html i wiele pozytywnych opinii po zastosowaniu żelu zamieszczanych na forach internetowych i grupach dyskusyjnych. Ciekawa jestem czy i u mnie się sprawdzi i czy jest szansa, aby po moim nieszczęsnym oparzeniu nie został nawet ślad.