Inhalator dla dziecka to jeden z niezbędnych gadżetów – przekonywały mnie znajome i nasza pediatra. Przyznaję, że bagatelizowałam te słowa i odkładałam z miesiąca na miesiąc zakup inhalatora. Jednak wciąż powracające u chłopców infekcje dolnych lub górnych dróg oddechowych zmobilizowały mnie, aby poszukać odpowiedniego modelu inhalatora dla dzieci.
O inhalacjach i zakupie inhalatora dla dziecka nie myślą ci, którzy nie mają dzieci lub osoby, które nie miewają problemów z drogami oddechowymi. Nie oszukujmy się – takich osób jest naprawdę mało. Oferta inhalatorów dla dziecina rynku jest bardzo bogata. Nie jest wcale czymś prostym wybór urządzenia odpowiedniego dla danej rodziny.
Postaram się przybliżyć wam zarówno samą istotę korzystania z inhalatora dla dziecka oraz jego działanie jak i ważne parametry urządzenia, którymi kierowałam się wybierając inhalator dla nas – dwójki dorosłych i dwójki dzieci (5-latka i roczniaka).
Inhalacje – Co to takiego i w czym pomagają?
Inhalacje kojarzą się zapewne większości z nas pochylaniem głowy nad miską z parującą wodą, do której dodawane były różne specyfiki. Dodatkowo zakładało się ręcznik na głowę, aby skumulować w jednym miejscu jak najwięcej dobroczynnej pary.
Brzmi to trochę jak opowieść z poprzedniej epoki i tak też jest. Obecnie mamy większą świadomość odnośnie możliwości jakie daje inhalacja. Wiemy, że najlepszą skuteczność osiągniemy dzięki korzystaniu z inhalatora dla dzieci czy też nebulizatora. Jaka jest różnica między inhalacją a nebulizacją? Oto definicje tych dwóch pojęć:
Inhalacja, wziewanie – zabieg leczniczy polegający na wdychaniu par wód mineralnych, roztworów leków lub ich aerozoli. Wykonywany za pomocą specjalnego aparatu (inhalatora) lub nebulizatora lub przez wdychanie par wrzącego płynu.
Nebulizacja jest rodzajem terapii inhalacyjnej, której celem jest bezpośrednie dostarczenie aerozolu do podrażnionych lub zmienionych chorobowo dróg układu oddechowego. Zalecana jest zarówno w profilaktyce, jak i w leczeniu chorób układu oddechowego (np. w astmie).
Pozornie wydawać by się mogło, że to te same pojęcia. Jednak istnieje między nimi drobna, ale jak ważna różnica. Inhalacja to pojęcie o wiele szerszym zakresie niż nebulizacja. Nebulizacja to rodzaj inhalacji, do której niezbędny jest nebulizator, czyli pojemnik na lek.
Możemy więc powiedzieć, że urządzenie potrzebne do nebulizacji to inhalator, lecz nie każdy inhalator posiada nebulizator.
Może się to wydawać odrobine skomplikowane, ale na pewno już będziecie wiedzieli czym różni się pojęcie nebulizacja od inhalacji.
Inhalacje wskazane są przy: astmie, alergiach oddechowych, zapaleniu zatok, krtani i tchawicy, leczeniu infekcji wirusowych i bakteryjnych dolnych dróg oddechowych, wspomagająco przy leczeniu przeziębienia (kaszlu i kataru), podczas nawilżania dróg oddechowych, przy chrapaniu.
Przeciwwskazania: zasadniczo nie ma żadnych przeciwskazań do terapii inhalacyjnej.
Skutki uboczne: nebulizacja nie wywołuje żadnych skutków ubocznych.
*Ewentualne powikłania lub skutki uboczne mogą być związane z negatywnego wpływu podawanego leku.
Jaki wybrać inhalator i czym się kierować?
Wyróżniamy dwa rodzaje inhalatorów: inhalatory ultradźwiękowe, takie jak ten, który widzicie w tym wpisie oraz inhalatory pneumatyczno tłokowe jak np. Novama Familino by Flaem. Ważne parametry inhalatora dla dziecka, a także dla dorosłych członków rodziny, to:
1. Wielkość wytwarzanych przez urządzenie cząsteczek
Jest to najistotniejszy parametr inhalatora dla dziecka, ponieważ to właśnie od niego zależy w jakim miejscu wchłonięty zostanie podawany lek lub sól fizjologiczna i tym samym jaka będzie skuteczność terapii. Oto zakresy wielkości wytwarzanych przez inhalator cząsteczek i odpowiednie do nich miejsca wchłaniania leku:
> 8 μm – wchłanianie w górnych drogach oddechowych np. nosie, gardle.
5 – 8 μm – wchłanianie w tchawicy i dużych oskrzelach.
2 – 5 μm – wchłanianie w oskrzelach i oskrzelikach.
0,5 – 3 μm – wchłanianie w pęcherzykach płucnych.
Obecnie korzystamy z inhalatora ultradźwiękowego IH 40 marki Breurer. Zakres wielkości wytwarzanych przez niego cząstek to od 1 do 5. Świetnie więc sprawdza się on u nas w przypadku leczenia chorób górnych i dolnych dróg oddechowych, przeziębienia, a także dla mnie w przypadku nasilenia astmy.
2. Czas nebulizacji
W przypadku tego parametru nie ma złotej zasady. Z jednej strony im krócej trwa inhalacja tym łatwiej ją znieść małemu dziecku. Z drugiej strony w przypadku dzieci zalecane jest zdecydowanie wolniejsze tempo terapii niż w przypadku dorosłych. Najlepiej więc jeśli wybrany przez nas inhalator będzie posiadał możliwość regulacji tempa/intensywności pracy inhalatora. W naszym inhalatorze mamy możliwość regulacji intensywności pracy, a jego wydajność pracy to około 0,4 ml/min.
3. Poziom głośności kompresora
Kompresor jest nieodłączną częścią inhalatora. Im ciszej on pracuje tym korzystanie z niego jest bardziej komfortowe. Mamy mniejsze ryzyko, że dziecko będzie się bało jego dźwięków i tym samym nie będzie możliwe przeprowadzenie inhalacji. Mówi się, że powinien wytwarzać dźwięk o sile mniejszej niż 60 dBA. Głośność pracy kompresora można zniwelować dzięki długiemu przewodowi powietrznemu, odsuwając urządzenie od dziecka.
Mamy co prawda dość długi przewód powietrzny, ale zależało mi bardzo na cichej pracy inhalatora dla dzieci. Breurer IH 40 jest bardzo cichy, ponieważ wytwarza dźwięk o sile około 35 dBA.
4. Praca ciągła
Inhalatory mają różny czas pracy. Z jednych możemy korzystać przez 10 minut, po czym urządzenie musi być wyłączone na określony czas, a inne pozwalają nam nawet na 20 minut korzystania z urządzenia bez konieczności jego wyłączania. Jest to bardzo ważny parametr, kiedy z inhalatora korzysta więcej niż jedna osoba. W moim przypadku zazwyczaj, jeśli chłopcy chorują, to chorują obaj jednocześnie. Zakładając, że nebulizacja trwa zazwyczaj kilka minut przy dwójce dzieci 10-15 minut ciągłej pracy urządzenia to minimum.
W przypadku naszego modelu jest to 15-20 minut. Jeszcze nie zdarzyło mi się korzystać z inhalatora dla dzieci tak długo abym musiała robić przerwy w jego pracy. Ciekawym rozwiązaniem jest za to automatyczne wyłączenie urządzenia, kiedy nie ma już soli fizjologicznej lub leku z specjalnym zbiorniczku.
5. Akcesoria i dodatkowe elementy
Wśród nich możemy znaleźć ustnik, maseczkę, torbę lub irygator. Ustnik uważany jest za najskuteczniejszą formę nebulizacji. Zaraz po nim polecana jest maseczka. Ważne, aby maseczka była dopasowana i dostosowana rozmiarem – z innej maseczki korzystają niemowlęta, dzieci i dorośli. Źle dobrany rozmiar maseczki może zmniejszyć skuteczność inhalacji nawet o 50%. Jeśli macie możliwość wyboru wybierzcie te, które posiadają miękkie uszczelnienie na brzegach.
Na zdjęciach widzicie maseczkę dedykowaną dzieciom. Można zakupić maseczkę dla niemowląt, która zdecydowanie bardziej będzie przylegać do twarzy dziecka. Moje dzieci nie akceptują ściśle przylegających maseczek. Szkoda. Jednak dobrze, że mimo wszystko udaje się nam przeprowadzić inhalacje.
W naszym zestawie były: ustnik, maska dla dorosłych, maska dla dzieci oraz woreczek ochronny ułatwiający przechowywanie i przenoszenie inhalatora.
Ktoś zapyta a co z wyglądem? Przecież są kolorowe inhalatory z zabawkami i rozmaitych kształtach. Moim zdaniem jest to zbędne. Jeśli zajdzie taka potrzeba można dziecko zająć podczas nebulizacji różnymi sposobami. Moje dzieci widząc kolorowe urządzenia chcą ich dotyka i bawić się nimi, więc nawet nie brałam pod uwagę inhalatorów w kształcie krówek, kaczuszek i innych zwierząt.
Moje dziecko nie lubi inhalacji? Co robić?!
Pierwszym i podstawowym warunkiem korzystania przez dziecko z inhalacji jest to, czy będzie ono w stanie wysiedzieć chwilę w miejscu lub przy niewielkiej aktywności ruchowe. Poza tym dziecko może uparcie wyjmować ustnik z ust lub zdejmować maseczkę. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Warto jednak próbować i zachęcać dziecko do inhalacji.
Poprosiłam o pomoc mamy, które obserwują mój kanał na Facebooku i są bardziej doświadczone w kwestii przeprowadzania inhalacji u dzieci. Oto jakie sposoby na zachęcenie dziecka do inhalacji zaproponowały:
- oglądanie bajek, najlepiej na kolanach mamy,
- śpiewanie piosenek połączone z tańczeniem, kołysaniem się lub podskakiwaniem na miękkim łóżku, materacu lub piłce,
- recytowanie wierszyków i rymowanek,
- zabawy kosi-kosi,
- zajęcie małych rączek ciekawymi przedmiotami jak bezpieczne akcesoria kuchenne, zabawki, a nawet dodatkowa maseczka od inhalatora,
- przeprowadzamy inhalacje, kiedy dziecko jest senne lub śpi, niektóre dzieci zasypiają podczas inhalacji,
- najpierw rodzice a później dziecko – pokazujemy dziecku, że to nic strasznego. Jeśli macie dwa inhalatory to wspólne inhalacje w tym samym czasie.
Pomysły mam:
Mój młody inhaluje się wspólnie z brokułem, ukochaną maskotka. Brokuł też zakłada maseczkę i razem 'oddychają’, bo muszą być zdrowi, żeby wychodzić na podwórko się bawić. 🙂 – Kinga
Spróbuj zdjąć maseczkę i zostawić samą „rurę”, która dziecko może wkładać do buzi albo spróbuj z taką podłużna nakładką, zamiast maski. U mnie to się sprawdziło przy wszystkich dzieciach. ?
Moja siostra puszcza banki mydlane i chłopak siedzi spokojnie nawet:) a na śpiocha tez jest dobrze robić inhalacje 🙂 ja nie mam problemu bo mój ogląda telewizje i się nie kreci podczas zabiegu ? spróbuj baniek mydlanych może się uda. – Kamila
Ja wmówiłam córce jak była malutka, że to mikrofon, a że ona uwielbia śpiewać to podziałało 🙂 – Kamila
Podsumowując staramy się, aby dziecko nie skupiało się na inhalacji i odwracamy jego uwagę na wszelkie możliwe sposoby.