Gry planszowe i karciane to okazja do świetnej zabawy, którą z łatwością można połączyć z nauką. Oto kilka gier, które mogą „wpaść w oko” dzieciom w wieku przedszkolnym i szkolnym. Tym razem poza klasycznymi grami planszowymi o dość dużych gabarytach i planszach pokażę wam kieszonkową serię edukacyjnych gier karcianych dla starszych dzieci – od 9 roku życia.
Nasz dom pęka w szwach od gier i niebawem czeka mnie ich segregacja. Część z nami zostanie, a część znajdzie nowy dom. Ciekawa jestem czy lubicie gry planszowe równie mocno co my. Do sedna! Oto one:
PLANSZOWE GRY EDUKACYJNE DLA DZIECI
Poniższe gry to w sumie przykładowe pozycje z dwóch serii gier edukacyjnych wydawnictwa Zielona Sowa. Pierwsza „Poznaję …” dedykowana przedszkolakom w wieku od 5,6 lat oraz seria dedykowana dzieciom w wieku wczesnoszkolnym (na opakowaniu oznaczone jako 6+ ale dzielenie, mnożenie czy np. ortografia to wiedza zdecydowanie dla dzieci starszych).
Gra edukacyjna Poznaję zegar
Ciekawa forma ćwiczenia umiejętności odczytywania godzin na zegarze. Dwustronna plansza to dwa różnorodne warianty gry: jedna to tradycyjna planszówka, po której gracze poruszają się pionkami zgodnie z ilością wyrzuconych na kostce oczek oraz druga, w której gracze mają za zadanie ustawiać odpowiednią godzinę na tarczy zegara zgodnie z jej zapisem słownym na kartach do gry.
Świetna gra zarówno na początku nauki posługiwania się zegarem jak i później jako utrwalenie wiedzy. Plus za bardzo dobrze wykonany zegar, który trudno jest uszkodzić i dopracowany mechanizm wskazówek.
Gra edukacyjna Poznaję Polskę
Orzeł Mieszko zabierze dziecko w niezwykłą przygodę, podczas której dziecko pozna bliżej naszą ojczyznę. Dwustronna plansza to ponownie dwa warianty gry, które urozmaica zestaw kart ruchu oraz kart z pytaniami od orła Mieszka. Pytania nie są zbyt trudne, ale dla niejednego 6-latka mogą się okazać sporym wyzwaniem. Orzeł Mieszko zapyta dzieci m.in. „Czym jest Kraina tysiąca jezior?”, Co wydobywano w Wieliczce?”, „Jakie miasto słynie z cebularzy?” czy „Jaki jest najsłynniejszy skalny labirynt w Polsce?”. Przyznaję, że mi też część z tych pytań sprawiła niemały problem. Uczymy się w sumie przez całe życie. ?
Gra edukacyjna Poznaję Zwierzęta
W tę grę gramy już od dawna. Pierwszy raz „zaskoczyła” Kiedy Oli miał jakieś 4 lata. Co prawda modyfikowałam wtedy odrobine jej zasady ale grunt, że sprawiała wiele frajdy dziecku, ćwiczyła spostrzegawczość i nauczyła Olka kilku nowych nazw zwierząt, których wcześniej nie znał. Pozytywnie zaskakuje różnorodność kart, które nie tylko pytają o nazwę zwierzęcia na obrazku, ale również ćwiczą logicznego myślenia poprzez polecenia typu: „Wymień 3 zwierzęta, które można spotkać nad jeziorem lub rzeką” lub „Wymień 2 zwierzęta na literę L.”
Piracka ortografia
Wyrusz w morską piracką przygodę. Żegluj między skalistymi brzegami by znaleźć jak najwięcej skarbów. Uwaga! Nie będzie to takie proste, na drodze staną rozmaite zagadki ortograficzne. Barwne, stonowane i pełne detali dwie plansze do gry skutecznie zachęcają do zabawy połączonej z nauką. U nas jeszcze chwila na nią ale już nie mogę się doczekać wspólnych rodzinnych rozgrywek.
Liczne pszczoły
Gra dla małych spryciarzy! Tutaj trzeba kombinować, liczyć, planować i przewidywać. Bardzo dynamiczna i angażująca gra planszowa o nietypowej fakturze pól w postaci plastra miodu. Chwyci u niektórych 6-latków, choć ja polecam ją dla 7-8 latków. Mój zdecydowany faworyt wśród tej serii. Zagracie raz i będziecie chcieli więcej!
Kontynenty
Gra z typu tych, które wymagają od rodziców nieco dokształcenia się w danej dziedzinie. Wymaga naprawdę szerokiej i różnorodnej wiedzy o wszystkich kontynentach dotyczących m.in. najwyższych szczytów, najdłuższych rzek, najwyższych wodospadów oraz najgłębszych jezior. Powiedziałabym, że 9 a nawet 10 lat+.
Dzielni podróżnicy
Dzielni podróżnicy wyruszą w świat by zebrać najróżniejsze pamiątki charakterystyczne dla poszczególnych kontynentów. Bardzo fajna propozycja ćwicząca umiejętność dzielenia. Po raz kolejny w tej serii zachwycają nietuzinkowe rozwiązania graficzne w projektowaniu plansz. Jak to mocno cieszy, że każda z plansz w tej serii jest całkowicie odmienna od pozostałych w tej serii. Nic chyba bardziej nie zniechęca do gry w nową pozycję jak powtarzający się koncept.
KARCIANE GRY EDUKACYJNE DLA DZIECI
Wiem, że wielu osobom wydaje się, że gry karciane to już zamierzchła przeszłość i kojarzą je jedynie z podstawową talią kart jakie znamy z makao, pokera czy 3-5-8. Nic bardziej mylnego. Gry karciane mają się bardzo dobrze i nadal powstaje bardzo dużo ich wariantów zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych.
Dzika logika – zagadki i łamigłówki
Szkoda, że tego typu kart nie było kiedy brała udział w olimpiadach Kangur lata temu. Ganialna forma rozruszania umysłu i rozbudzenia go. To tego kieszonkowy format i odpowiedzi na odwrocie kart, które pozwalają sprawdzić poprawność naszego toku myślenia. Przyznaję, że nawet mi sprawiły dziką frajdę i wsiąknęłam w nie na dłuższą chwilę! Brawo! Genialne a takie niepozorne.
Trzecia połowa – gra karciana do nauki ułamków
Ułamki początków wydają się dość abstrakcyjne. Wystarczy jednak je zobrazować by zrozumieć jak proste i logiczne są te zapisy liczbowe. Dodatkowo poza kartami z ułamkami w zestawie dwie karty z 5 wariantami gier karcianych z ich wykorzystaniem.
Na 100% – gra karciana do nauki ułamków i procentów
Tym razem nie tylko ułamki ale i procenty, wagi i waluty. Ciąg dalszy obrazkowej formy przedstawiania wartości matematycznych. Nadal się zachwycam i chyba nie przestanę. Polecam nie tylko wam, rodzicom ale również nauczycielom jako ciekawą opcję pomocy dydaktycznych.
Bitter Sweet – gra karciana do nauki angielskich przymiotników
Była matematyka, więc czemu nie nauka języka angielskiego. Oto Kieszonkowiec angielski do nauki przymiotników. Uważajcie, pewne grafiki mogą was rozbawić do łez a inne wprawić w konsternację. Mimo wszystko zestaw kart warty uwagi. W zestawie jedna karta z czterema propozycjami gier karcianych.
Remember & forget – gra karciana do nauki angielskich czasowników
Moim zdaniem niestety najsłabszy zestaw kart w serii. Brakuje mi tutaj odmiany czasowników i ich znaczenia w języku polskim. Szkoda, bo potencjał spory ale niestety nie wykorzystany w pełni. Niemniej może komuś z was przypadnie do gustu. Ilustracje też niestety najsłabsze w serii. Naprawdę szkoda.