W tym roku po raz pierwszy zobaczyłam na termometrze w aucie temperaturę 38 stopni na zewnątrz i dziękowałam wynalazcy klimatyzacji za to, że stworzył takie cudowne urządzenie. Na samą myśl o tym, że kiedy dojedziemy na miejsce, trzeba będzie wysiąść z samochodu w ten żar, robiło mi się dosłownie słabo. Na szczęście około 19, kiedy dotarliśmy na miejsce, jednej z naszych wakacyjnych wycieczek, było już zaledwie 28 stopni na zewnątrz.
Obecnie na naszych pięknych Mazurach mamy ochłodzenie, ale jeszcze w tym tygodniu upały mają wrócić. Nie pijam kawy na co dzień. Jednak latem zdecydowanym faworytem wśród wszelkiego rodzaju napoi, jest dla mnie kawa mrożona. Najlepiej z gałką lodów waniliowych lub śmietankowych. Pyszności! Dziś kilka rewelacyjnych przepisów właśnie na kawę mrożoną i nasze nowe nabytki, dzięki którym kawa jest o wiele bardziej aromatyczna i ma boski smak.
Oczywiście przepisy pochodzą z moich ulubionych blogów kulinarnych, które odwiedzam regularnie. Linki do przepisów znajdziecie klikając w nazwy napojów pod ich zdjęciami. Smacznego!
Na koniec to, co mojemu mężowi obecnie podoba się wśród sprzętów kuchennych najbardziej — ekspres ciśnieniowy i młynek do kawy. Sprzęty te oraz pyszną kawę w ziarnach możecie kupić od soboty w sklepach Lidl Polska. My osobiście nie mogliśmy tego zrobić, ale mój tata już z samego rana (pomimo nogi w gipsie) wybrał się do naszego Lidla i kupił wszystko, co chcieliśmy. W tym czasie my wypoczywaliśmy w Rabce Zdrój na pierwszym i jedynym takim w Polsce spotkaniu rodzin blogerów parentingowych – Blogolandzie.
Co prawda w babcinej kuchni nie ma zbyt wiele miejsca na tego typu sprzęty i ekspres miał poczekać aż przeprowadzimy się na swoje. Jednak nie mogliśmy się powstrzymać i używamy go już teraz. Na razie babcia mocno nie narzeka na to, że najmujemy jej tyle miejsca w domu, więc nie jest źle. Swoją drogą jest to pewnego rodzaju ewenement, że dość zgodnie funkcjonujemy w 4-pokoleniowym domu.
A Wy jaką kawę lubicie najbardziej?