Odparzenia pieluszkowe spotyka choć raz praktycznie każde niemowlę czy nawet noworodka. Skóra małych dzieci jest bardzo delikatna i co za tym idzie wrażliwa. Jeśli dołożymy do tego wakacyjne upały lub atopowe zapalenie skóry (AZS) to odaprzenia pieluszkowe murowane! Czy aby na pewno? Czy odparzeń pieluszkowych u malucha można uniknąć? Co jeśli już się pojawią i jak sobie z nimi radzić?
Zapobiegaj zamiast leczyć
W obecnych czasach wszelką wiedzę mamy na wyciągnięcie dłoni. Bez problemu więc możemy przeczytać porady ekspertów, poznać skład leków czy też skorzystać z wiedzy i doświadczenia innych mam. Jak uniknąć pieluszkowego zapalenia skóry? Oto moje sprawdzone sposoby na odparzenia:
- Regularnie zmieniaj pieluchę i nie oglądaj się na matki ekstremalnie oszczędne, które przechwalają się minimalną ilością zużywanych pieluch. Ja sprawdzam pieluchę przed każdym karmieniem i za każdym razem, kiedy Franio się obudzi z drzemki. Nie wspomnę o sytuacjach oczywistych, kiedy słychać lub czuć, że pupa dziecka wymaga Twojej interwencji. Ile pieluszek zużywamy dziennie? Około 10. 2.
- Za każdym razem, kiedy zmieniasz pieluchę przetrzyj pupę dziecka. Nie dla każdego może to być tak oczywiste. Jednak nawet jeśli jest to tylko same „siku” to nie wolno zapominać o oczyszczeniu skóry. Ja korzystam z chusteczek, ty jeśli chcesz możesz korzystać z wacików i wody. Wedle uznania, oby tylko o tej obowiązkowej czynności pamiętać.
- Przy każdej zmianie pieluszki pamiętaj o posmarowaniu pupy. Tu są dwie szkoły, skrajnie odmienne. Jedni twierdzą, że smarować trzeba za każdym razem (tych jest zdecydowanie więcej) a drudzy, że nie powinno się smarować w ogóle, ponieważ skóra musi się zahartować. Ja z reguły poszukuję złotego środka. Smaruję pupę dziecka zawsze po kąpieli i po kupce. Korzystam z polecanego przez moje znajome kremu na odparzenia pieluszkowe u niemowląt Bepanthen, który znalazł się również w naszej wyprawce do szpitala. Dlaczego akurat ten krem? Nie zawiera dość kontrowersyjnego cynku, nie wysusza skóry, jest polecany dla alergików i po prostu się sprawdza.
- Ogranicz zasypki. Tak, tak wiem – każda babcia powie nam, że kiedyś robiło się inaczej. Kiedyś było kiedyś a teraz jest teraz. Dlaczego należy unikać przesadnego stosowania wszelakich zasypek (pudrów, talków itp.)? Ponieważ w połączeniu z wilgocią panującą w pieluchach tworzą się z nich grudki, które jak łatwo się domyśleć mogą podrażniać skórę, obcierać ją, a nawet doprowadzić do zranień.
- Codziennie kąp dziecko. Są tacy co kąpaliby dziecko raz na tydzień, bo się nie poci, bo się nie brudzi, bo nie zmywają wtedy ich naturalnej flory bakteryjnej. Jak dla mnie są to bzdury. Ja kąpię się codziennie i z taką samą częstotliwością kąpię dzieci. Moi obaj synkowie sporadycznie ulewali, więc nie tylko ich ubrania wymagały czyszczenia, ale skóra również. Kąpiel jest częścią naszego rytmu dnia i wyczekiwanym codziennie rytuałem dającym ukojenie, relaks i wyciszenie przed snem. Poza tym – „Czym skorupka za młodu…” – nie będę więc kiedyś musiała dopraszać się, aby dzieci wskoczyły do wanny lub pod prysznic na koniec dnia. One po prostu będą miały to już „we krwi”.
Co jeśli pojawią się już odparzenia pieluszkowe?
Mimo wszelkich starań może się jednak dziecku przytrafić odparzenie pupy. Co wtedy robić? Jak szybko i skutecznie je zniwelować?
- Wietrzenie pupy to podstawowa czynność jakiej nie może zabraknąć przy odparzeniach. Skóra musi odpocząć od wiecznego kontaktu z pieluchą. Pozwól więc dziecku poleżeć nago. Pozwoli to skórze szybciej się zregenerować i tym samym szybciej ukoi bolesne odparzenia pieluszkowe.
- Smaruj pupę dziecka przy każdej zmianie pieluszki. Tak, w tym przypadku smarowanie pupy jest już koniecznością, jeśli chcemy możliwie jak najszybciej przynieść ulgę naszemu maluchowi. Jak już wspomniałam, u nas sprawdza się maść Bepanthen i jej się trzymamy. Na rynku jest masa specyfików do pupy maluchów. Ja jednak wolę nie eksperymentować.
- Zmień pieluszkę lub chusteczki, ponieważ to właśnie one mogą być głównym winowajcą. Niejednokrotnie pupa dziecka po prostu nie toleruje danych pieluch lub chusteczek i możecie stanąć na głowie, a póki ich nie zmienicie odparzenia pieluszkowe będą wciąż powracały.
- Do codziennej kąpieli dziecka dodaj krochmal lub mąkę ziemniaczaną. Tak, mąkę. Kiedy któryś z chłopców ma odparzenia po prostu wsypuję do wanienki czubatą łyżkę mąki ziemniaczanej. Stary, ale sprawdzony sposób, który działa cuda i po jego zastosowaniu bardzo szybko zauważycie poprawę stanu skóry dziecka.
Oby te sprawdzone sposoby na odparzenia pieluszkowe były Wam jak najrzadziej potrzebne.