Nad zakupem laktatora zastanawiałam się bardzo długo. Z perspektywy czasu zbyt długo. Przecież skąd mogłam wiedzieć czy będę miała pokarm i czy taki gadżet jak laktator będzie mi potrzebny. Miałam rodzić w pierwszej połowie grudnia, więc stwierdziłam, że nawet w dniu porodu mogę zakupić go przez internet. Mąż był poinstruowany co i gdzie kupić, więc wystarczyło, że powiem, że jednak jest konieczny. Oli na świat się nie śpieszył. Urodził się 20 grudnia. Kupienie czegokolwiek z przesyłką przed świętami graniczyło z cudem.
Tag: