W tym roku po raz pierwszy zobaczyłam na termometrze w aucie temperaturę 38 stopni na zewnątrz i dziękowałam wynalazcy klimatyzacji za to, że stworzył takie cudowne urządzenie. Na samą myśl o tym, że kiedy dojedziemy na miejsce, trzeba będzie wysiąść z samochodu w ten żar, robiło mi się dosłownie słabo. Na szczęście około 19, kiedy dotarliśmy na miejsce, jednej z naszych wakacyjnych wycieczek, było już zaledwie 28 stopni na zewnątrz.
Tag:
relaks dla rodziców
-
Uwielbiam oglądać filmy. Gdybym tylko mogła to potrafiłabym robić sobie nawet dwunastogodzinne maratony filmowe. Niestety wszystko samo się nie zrobi. Jednak udaje się nam czasem znaleźć chwilę czasu kiedy Oli…